„Staram się zachować co dzień moje serce takim jakim było wczoraj,
Ale to jest Hollyłódź, to Eudezet, to jest ciężka szkoła”
Zeus, „Lekcja patriotyzmu”*
I przyszedł czas na opisanie pierwszego koncertu, na którym byłam dawno temu, a ciągle go pamiętam. Gdy
zaczynałam bloga, planowałam opisać w swoim czasie niektóre ze starszych
koncertowych wydarzeń, o czym zresztą wspominałam we wstępie Muzykomada świata ciekawa. Dziś przyszedł
czas na pierwszy z nich. Dokładnie trzy lata temu byłam w Łodzi na koncercie
muzyków jazzowych z Projektu Grzegorza Rogali promującego płytę „Enthuzjazzm”. Na
wyjazd zdecydowałam się spontanicznie, po trzykrotnym przesłuchaniu utworu "Abidan". Znalazłam go w artykule traktującym o płycie i trasie koncertowej na ethno.serpent.pl w
marcowy piątek, 10 dni później byłam na wycieczce w Łodzi. Jazzu do dziś mało
słucham, zespół te kilka lat temu nieznany, a ja usłyszałam jeden utwór i … podjęłam
fantastyczną decyzję! By pojechać do Łodzi i posłuchać PGR na żywo! Projektu, w
którym połączono jazz z motywami muzyki żydowskiej, latynoskiej i środkowoeuropejskiej.
PGR, Majazzur
3 kwietnia 2011 okazał się dla mnie bardzo udanym, sympatycznym
dniem, który zapamiętam na długo, może na zawsze. Wcześnie rano wsiadłam w
pociąg jadący z Poznania, kilka godzin później wysiadłam w Łodzi Kaliskiej. I
zaczęłam zwiedzanie, bo Łodzi nie znałam. Byłam tam tylko raz jakieś pół roku
wcześniej, na koncercie Korpiklaani. Ale
wtedy było raczej imprezowo, i tak w sumie dobrze, że w ogóle przeszliśmy się
Piotrkowską za dnia. Tym razem, w tą kwietniową niedzielę, miałam czas poszwendać się
trochę po swojemu, spokojnie zwiedzić ms i
ms2 (muzea z ciekawymi kolekcjami sztuki XX wieku, z dziełami, które
chciałam na własne oczy zobaczyć od dawna), spotkać się z kolegą, no i pójść na
koncert. Przez cały dzień było słonecznie i ciepło, takie piękne początki
wiosny.
Koncert Projektu Grzegorza Rogali odbywał się w Teatrze
Małym. Na scenie, oprócz Grzegorza (puzon), była też Sagit Zilberman (saksofon
altowy), Michał Bryndal (perkusja) i Łukasz Borowiecki (kontrabas). Koncert był dla
mnie niesamowity. Widać i słychać było
ogromną radość grania. I ten tytułowy enthuzjazzm
młodych muzyków, którzy po szkołach (np.
Grzegorz studiował w Jazz Instytut w Berlinie i w Berklee College of
Music w Bostonie, gdzie poznał Sagit) wydają płytę i zaczynają trasę
koncertową. Według mnie to była koncertowa
definicja entuzjazmu.
Dla wielu osób zgromadzonych wtedy w Teatrze Małym był to
chyba dość wyjątkowe wydarzenie, jako że Grzegorz jest mocno związany z tym
miastem (mieszka tam, a pochodzi z pobliskiego Zgierza) i na widowni było, z tego
co pamiętam, sporo jego bliskich i znajomych ludzi. Miało to pewnie istotny,
pozytywny, wpływ na ten koncert.
Dla mnie też było to ważne doświadczenie. Pojawiło się w
idealnym momencie dla mnie. Dużo wtedy rozmyślałam o entuzjazmie w ogóle. Parę
tygodni wcześniej pojawiła się bardzo realna szansa na realizację mojego
marzenia o spływie kajakowym. Wszystko sprzyjało, ale jeden istotny element, o
naturze etycznej (pomysłodawca nie mógłby wziąć udziału, a koniecznie chciał
nie tylko w nim uczestniczyć, ale też go zorganizować), nie pozwalał mi się
zająć organizacją tego spływu. I wtedy pojawił się PGR z entuzjazzmem i koncertem w Łodzi. A na spływie kajakowym byłam pół roku
później z innymi ludźmi.
29.09.2012 byłam na koncercie PGR w Blue Note w Poznaniu. Znów było fantastycznie! Z tego koncertu szczególnie zapamiętałam kontrabas... :) dzień później grali w moim rodzinnym Słupsku, przed Klezzmafour. Muzyka klezmerska w różnych wydaniach. Mama mówiła, że sala pełna, zadowolona.
29.09.2012 byłam na koncercie PGR w Blue Note w Poznaniu. Znów było fantastycznie! Z tego koncertu szczególnie zapamiętałam kontrabas... :) dzień później grali w moim rodzinnym Słupsku, przed Klezzmafour. Muzyka klezmerska w różnych wydaniach. Mama mówiła, że sala pełna, zadowolona.
PGR pracuje teraz nad drugą płytą, jest już, zdaje się, w
końcowej fazie realizacji. Czekam cierpliwie na
płytę i koncert! Zapowiada się bardzo ciekawie. A jeśli ktoś jest ciekawy jak
brzmi płyta „Enthuzjazzm”, zapraszam do kontaktu z Grzegorzem Rogala,
jakieś egzemplarze są pewnie jeszcze
dostępne. Tu link do strony, na której też próbki muzyki: Grzegorz Rogala
A tu jeszcze link do bloga Grzegorza: jazzrobotny
*Zeus, "Lekcja patriotyzmu"
A tu jeszcze link do bloga Grzegorza: jazzrobotny
*Zeus, "Lekcja patriotyzmu"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz