czwartek, 3 kwietnia 2014

Entuzjazm a Projekt Grzegorza Rogali. Łódź, 3.04.2011


„Staram się zachować co dzień moje serce  takim jakim było wczoraj,
Ale to jest Hollyłódź, to Eudezet, to jest ciężka szkoła”
Zeus, „Lekcja patriotyzmu”*



I przyszedł czas na opisanie pierwszego koncertu, na którym byłam dawno temu, a ciągle go pamiętam. Gdy zaczynałam bloga, planowałam opisać w swoim czasie niektóre ze starszych koncertowych wydarzeń, o czym zresztą wspominałam we wstępie Muzykomada świata ciekawa. Dziś przyszedł czas na pierwszy z nich. Dokładnie trzy lata temu byłam w Łodzi na koncercie muzyków jazzowych z Projektu Grzegorza Rogali promującego płytę „Enthuzjazzm”. Na wyjazd zdecydowałam się spontanicznie, po trzykrotnym przesłuchaniu utworu "Abidan". Znalazłam go w artykule traktującym o płycie i trasie koncertowej na ethno.serpent.pl w marcowy piątek, 10 dni później byłam na wycieczce w Łodzi. Jazzu do dziś mało słucham, zespół te kilka lat temu nieznany, a ja usłyszałam jeden utwór i … podjęłam fantastyczną decyzję! By pojechać do Łodzi i posłuchać PGR na żywo! Projektu, w którym połączono jazz z motywami muzyki żydowskiej, latynoskiej i środkowoeuropejskiej.

                                                                       PGR, Majazzur

3 kwietnia 2011 okazał się dla mnie bardzo udanym, sympatycznym dniem, który zapamiętam na długo, może na zawsze. Wcześnie rano wsiadłam w pociąg jadący z Poznania, kilka godzin później wysiadłam w Łodzi Kaliskiej. I zaczęłam zwiedzanie, bo Łodzi nie znałam. Byłam tam tylko raz jakieś pół roku wcześniej, na koncercie Korpiklaani.  Ale wtedy było raczej imprezowo, i tak w sumie dobrze, że w ogóle przeszliśmy się Piotrkowską za dnia. Tym razem, w tą kwietniową niedzielę, miałam czas poszwendać się trochę po swojemu, spokojnie zwiedzić ms i ms2 (muzea z ciekawymi kolekcjami sztuki XX wieku, z dziełami, które chciałam na własne oczy zobaczyć od dawna), spotkać się z kolegą, no i pójść na koncert. Przez cały dzień było słonecznie i ciepło, takie piękne początki wiosny.

Koncert Projektu Grzegorza Rogali odbywał się w Teatrze Małym. Na scenie, oprócz Grzegorza (puzon), była też Sagit Zilberman (saksofon altowy), Michał Bryndal (perkusja) i Łukasz Borowiecki (kontrabas). Koncert był dla mnie niesamowity. Widać  i słychać było ogromną radość grania. I ten tytułowy enthuzjazzm młodych muzyków, którzy po szkołach (np.  Grzegorz studiował w Jazz Instytut w Berlinie i w Berklee College of Music w Bostonie, gdzie poznał Sagit) wydają płytę i zaczynają trasę koncertową. Według mnie to była koncertowa definicja entuzjazmu.

Dla wielu osób zgromadzonych wtedy w Teatrze Małym był to chyba dość wyjątkowe wydarzenie, jako że Grzegorz jest mocno związany z tym miastem (mieszka tam, a pochodzi z pobliskiego Zgierza) i na widowni było, z tego co pamiętam, sporo jego bliskich i znajomych ludzi. Miało to pewnie istotny, pozytywny, wpływ na ten koncert. 

Dla mnie też było to ważne doświadczenie. Pojawiło się w idealnym momencie dla mnie. Dużo wtedy rozmyślałam o entuzjazmie w ogóle. Parę tygodni wcześniej pojawiła się bardzo realna szansa na realizację mojego marzenia o spływie kajakowym. Wszystko sprzyjało, ale jeden istotny element, o naturze etycznej (pomysłodawca nie mógłby wziąć udziału, a koniecznie chciał nie tylko w nim uczestniczyć, ale też go zorganizować), nie pozwalał mi się zająć organizacją tego spływu. I wtedy pojawił się PGR z entuzjazzmem i koncertem w Łodzi.  A na spływie kajakowym byłam pół roku później z innymi ludźmi.

29.09.2012 byłam na koncercie PGR w Blue Note w Poznaniu. Znów było fantastycznie! Z tego koncertu szczególnie zapamiętałam kontrabas... :) dzień później grali w moim rodzinnym Słupsku, przed Klezzmafour. Muzyka klezmerska w różnych wydaniach. Mama mówiła, że sala pełna, zadowolona.

PGR pracuje teraz nad drugą płytą, jest już, zdaje się, w końcowej fazie realizacji. Czekam cierpliwie na płytę i koncert! Zapowiada się bardzo ciekawie. A jeśli ktoś jest ciekawy jak brzmi płyta „Enthuzjazzm”, zapraszam do kontaktu z Grzegorzem Rogala, jakieś  egzemplarze są pewnie jeszcze dostępne. Tu link do strony, na której też próbki muzyki: Grzegorz Rogala
A tu jeszcze link do bloga Grzegorza: jazzrobotny


*Zeus, "Lekcja patriotyzmu"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz