piątek, 27 grudnia 2013

Davide Lufrano Chaves - wspomnienie


„Wierzę, że jesteś gdzieś  tam i na nas patrzysz.
Na ten świat z góry widząc  ten teatrzyk, który nie dał Ci szansy,
Nie dał Ci dalej tańczyć i zostawił nas, byś był z nami duchem.
Życie, choć takie piękne, jest takie kruche…”
Sumastyli „Obrazy w mojej głowie”*

Wczoraj, w drugi dzień Świąt, odszedł z tego świata wspaniały muzyk (i zapewne też człowiek). Davide Lufrano Chaves.  Miałam szczęście usłyszeć go raz na żywo, gdy 28.07.2012 grał z The Magic Tombolinos w Gdyni na festiwalu Globaltica. To był koncert, o którym chciałam tu kiedyś napisać. Bo został w mej pamięci mimo upływu czasu. O wielu koncertach po jakimś czasie zapominam, o tym nie.  Czytając o zespołach, które miały zagrać na festiwalu, pomyślałam, że to Magic Tombolinos przede wszystkim chcę posłuchać. I się nie pomyliłam. W ich twórczości jest prawie wszystko, co mi się w muzyce najbardziej podoba. A to czego nie ma, mogłoby się pojawić. Po tym koncercie myślałam przez jakiś czas, że właściwie mogłabym się ograniczyć tylko do muzyki, którą tworzą ludzie z tego zespołu. Oni tyle chcieli dać swoim słuchaczom... Nie sądziłam, że przy takiej okazji o tym koncercie tutaj wspomnę…  Tak bardzo chciałam usłyszeć Davide jeszcze choćby raz na żywo, czy to z Magic Tombolinos czy De Fuego. A najlepiej wielokrotnie w różnych projektach... Cóż, dobrze, że w ogóle miałam jedną taką okazję. I że trochę muzyki po nim zostało. I parę wspomnień....


                                                          De Fuego "Caravan"


                                                                   Davide Lufrano Chaves "Flamenino"


                                                            De Fuego "Journey"

Alejandro Toledo & The Magic Tombolinos "On the Pavement"


Magic Tombolinos, Gdynia, 28.07.2012, Globaltica

! Update: Tu sylwetka muzyczna Davide w The Guardian - 9.01.2014

*SumaStyli "Obrazy w mojej głowie"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz